KS Avia Kamionki - strona nieoficjalna

Na meczu być nie mogłem, więc zamieszczam słowa kierownika  trenra.

Relacja kierownika:

„W Piątek 6 czerwca 2014 r. graliśmy na wyjeździe z drużyną Kłosa Zaniemyśl. W dzisiejszym spotkaniu Trener miał do dyspozycji dziesięciu zawodników. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli i już w 2 min. straciliśmy bramkę. Wrzucona z lewej strony piłka przeleciała wzdłuż bramki przy biernej postawie naszych zawodników wprost na głowę zamykającego akcję zawodnika gospodarzy. Gdy w 3 minucie piłka ponownie została ustawiona na środku boiska, chyba nie znalazł się nikt kto wtedy pomyślałby, że dzisiejszy mecz będzie najlepszy jaki do tej pory udało mam się rozegrać w barwach AVII. Pozostała część pierwszej połowy była wyrównana. Akcja za akcje, dużo walki. Patrząc na warunki fizyczne gospodarzy wydawać by się mogło, że przeciwnik będzie miał dużą przewagę, cały czas indywidualnie pilnowany był Wiktor na którym do tej pory opieraliśmy naszą grę, pod koniec pierwszej połowy kontuzji nabawił się Kosma i nie zagrał już do końca meczu. Druga część rozpoczęliśmy od drobnej roszady w składzie, która jak się później okazało wprowadziła sporo zamieszania w szeregach gospodarzy. Trener postanowił Michała przesunąć do środka, a Wiktor zagrał na stoperze gdzie radził sobie równie dobrze jak w środku pola. Gdy okazało się, że z przodu nie ma Wiktora, to mamy w zespole zawodników, którzy potrafią pograć piłką. Brawo dla Marcina, Kacpra, Miłosza, Marca i Michała stworzyliście klika naprawdę ładnych akcji, w których zabrakło nam skuteczności, szczęścia, tak nie wiele brakowało do wyrównania. Przeciwnik również miał swoje szanse, ale świetnie w bramce spisywał się Bartek, a i nasi obrońcy Mateusz i Paweł skutecznie przerywali akcje przeciwnika, który w końcowej fazie spotkania (przy wznowieniach gry przez bramkarza) umiejętnie grał na czas. Sędzia doliczył 4 min. Wydawało się, że wykrzesamy z siebie resztki sił i zdobędziemy wyrównującą bramkę. Udało mam się stworzyć jeszcze 2 bardzo groźne akcje w jednej z nich faulowany był Kacper. Sędzia niestety nie podyktował rzutu karnego. Mieliśmy rzut wolny. Ostatnia akcja meczu... do piłki podszedł Wiktor, który nie uderzył jej na bramkę, ale podał do ustawionego na wprost bramki Michała, niestety piłka tuż przed oddaniem strzału delikatnie skoczyła i nie udało się zdobyć wyrównującego gola. Przegraliśmy 1 : 0. Myślę, że nie ma co rozpaczać, gra naszego zespołu jest coraz lepsza, małymi kroczkami idziemy do przodu. AVIA!”

Relacja trenera:

„Kto jest liderem?

Po meczu który dzisiaj rozegraliśmy z drużyną Kłosa Zaniemyśl, drużyną liderującą w tabeli śmiało można zadać sobie pytanie: kto jest liderem?! Naprawdę nie przesadzam! Walka na całym boisku, mądra gra liderów zespołu Wiktora i Michała, świetna gra bramkarza Bartka Glaesera, nieustępliwość i nie do przejścia gra obrońców Kantorskiego Mateusza i Pawlickiego Pawła, waleczność i "gryzienie trawy" przez Marca, Kacpra i Marcina, i walka z bólem podczas gry na 100 % Miłosza i Kosmy! Oto obraz chłopaków, którzy włożyli w mecz dużo serca, dużo walki a mimo to zeszli pokonani. Jednak gra jaką zaprezentowali daje mnóstwo satysfakcji i chęci dalszej pracy. W drugiej połowie meczu to gospodarze którzy wygrali prawie wszystkie mecze, nie mieli pomysłu na naszą grę. Mieliśmy chyba 5 doskonałych sytuacji do zdobycia bramki, nie udało się- taki jest sport, nie zawsze wygrywa zespół lepszy. Gospodarze - liderzy - grali ostatnie 10 minut na czas.... Jak napisał nasz kierownik Hubert, który pojechał na mecz mimo tego, że jego syn nie grał bo był na wycieczce, rozegraliśmy chyba najlepszy mecz jako Młodziki AVIA Kamionki. Idziemy do przodu - AVIA.”

Zdjęcia z meczy AVII znajdziecie na https://www.facebook.com/pages/KS-AVIA-KAMIONKI/258311644221324

• Komentarzy [0]
• czytano: [756]
• DO