KS Avia Kamionki - strona nieoficjalna

SOBOTA

Ligowy turniej Żaków U’2006 w Śremie:

- Wielkopolska II Komorniki – AVIA Kamionki 0:3

- Kotwica Kórnik – AVIA Kamionki  1:1

- Warta Śrem – AVIA Kamionki 4:1

Piłkarski weekend rozpoczęli Żaki U’2006 na turnieju z ligowym rozgrywanym tym razem w Śremie. W pierwszym turnieju w Kórniku wygraliśmy wszystkie meczy i z dziewięcioma punktami i bilansem bramkowym liderowaliśmy w grupie, a w relacji z turnieju zapowiadaliśmy buńczucznie, że stawiamy sobie ambitny cel wygrania ligi z kompletem punktów i wygrania wszystkich dwunastu ligowych meczy jakie rozegra drużyna tej wiosny. Jak się później okazało zostaliśmy szybko wyleczeni z naszych zapowiedzi, ale po kolei…

Pierwszy mecz turnieju grały zespoły Warty Śrem z Kotwicą Kórnik, a mecz wygrali kórniczanie, którzy pokazali, że w tym turnieju zawieszą poprzeczkę wyżej, niż w pierwszym turnieju. Później przyszła kolej na dwa nasze mecze. Wpierw Wielkopolska II Komorniki, a później Kotwica Kórnik. Mecz za meczem, a więc musieliśmy rozsądnie rozłożyć siły zawodników rotując składem. Pierwszy mecz z Wielkopolską II Komorniki wygraliśmy 3:0, a więc planowo. Drugi mecz też rozpoczął się planowo od prowadzenia 1:0, ale drugiej bramki nie strzeliliśmy, a że rywal odpowiedział golem, to nasz plan padł. Kotwica zdobyła bramkę strzałem z dużej odległości, blisko bramkarza, a wysokości pasa. Nie wiem czy nie był to jedyny strzał rywali, ale nasz bramkarz 9 na 10 takich strzałów wyszedł, by zwycięsko. Tak jednak nie było, remis 1:1, i wydaje mi się, że z gry zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ale po pierwsze może tylko mi się wydaje, a po drugie liczy się to co w sieci. Trzeci ostatni mecz turnieju rozegraliśmy z gospodarzami, zespołem Warty Śrem. W tym meczu grał tylko rywal i odniósł zasłużone zwycięstwo. W destrukcji graliśmy poprawnie, ale kreacji było zero. Pozostajemy liderem rozgrywek, ale lekcja pokory była. I może dobrze.

- AVIA Kamionki – Kotwica Kórnik 9:1

W sobotę o godz. 11.00 w Kamionkach odbyły się małe derby gminy Kórnik – AVIA kontra Kotwica, Kamionki kontra Kórnik. Mecz Orlików U’2005 przed weekendem wybraliśmy meczem weekendu – w końcu derby, w dodatku rozgrywane w Kamionkach. Na meczu nie byłem, ale jesienią w Kórniku w tym roczniku wygraliśmy 6:0, a w rewanżu rozgrywanym u nas padł remis 3:3, który to wówczas przyjęliśmy jako wtopę. Tym razem 6:0 prowadziliśmy już do przerwy. W drugiej połowie strzeliliśmy kolejne gole, ale i rywal nas ukłuł i mecz zakończył się wynikiem 9:1. Chłopcy wygrali wszystkie dotychczasowe mecze ligowe, ale podobnie wszystkie swoje mecze wygrał zespół Polonii Środa, z którym zmierzymy się 9 maja w Środzie. Gospodarze jesienią wygrywalili z nami swoje mecze i to oni będą faworytem, ale chłopaki na pewno tanio skóry nie sprzedadzą. Brawo chłopaki! Brawo trener Pancewicz!

- AVIA Kamionki - Kłos Zaniemyśl 1:3 (1:1)

W ostatnim sobotnim meczu zaprezentowali się Trampkarze U’2001. Meczu nie widziałem i przyznam, że przed meczem liczyłem na zdobycz punktową. Na przerwę zawodnicy zeszli remisując 1:1, ale w drugiej połowie rywal dołożył dwa gole i z wynikiem 3:1, dopisując sobie trzy punkty, nasi goście udali się do Zaniemyśla. Podobno nasi chłopcy gorzej prezentowali się kondycyjnie, z czego trener i chłopaki na pewno wyciągną wnioski. Przegrana, ale postawa zespołu w rundzie cieszy. Jest duch walki, jest klimat, chłopaki walczą, a jeśli przegrywają, to w rozmiarach niewielkich. Rocznik ten na pewno spełnia pokładane w chłopakach przed sezonem nadzieje.

NIEDZIELA

- AVIA Kamionki - Koziołek Poznań 0:2 (0:2)

Niedzielne granie rozpoczęli Młodziki U’2003. Chłopaki nie mogą odpalić w rundzie wiosennej, a i tym razem rywal zgarnął wszystkie punkty. W zespole jest potencjał, są zawodnicy z umiejętnościami, ale na boisku póki co to rywale potwierdzają swoją wyższość. Jest dobry zespół, jest dobry trener – przyjdą wyniki.

- AVIA Kamionki – Okoń Sapowice 7:0 (4:0)

Drużyny seniorskie rozgrywały swoje mecze jako ostatnie, a pierwsi swój rozpoczęli mecz zawodnicy AVII II, a rywalem był zespół końcówki tabeli Okoń Sapowice. Do przerwy 4:0, więc w drugiej połowie jako zwodnicy z pola wprowadzeni zostali obaj rezerwowi bramkarze. Mecz skończył się wynikiem 7:0, a hattrickiem w meczu popisał się Maciej Matuszalski, który tego dnia obchodził 19-te urodziny. Przed meczem dostał życzenia hattricka w dniu urodzin i życzenia zamienił w czyny. W meczu tym hattricka, swojego pierwszego w życiu, zanotował również 19-letni Adam Wiśniewski. W trakcie meczu miała miejsce rozmowa z zawodnikiem gości, którzy tego dnia na mecz przyjechali bez zmiennika. „- Nie macie ludzi do grania w Sapowicach? - Mamy, są zawodnicy i można by zebrać nienajgorszy zespół, ale ludziom się nie chce”. Gościom życzymy, kogoś kto zebrałby do kupy towarzystwo, bo zawsze dobrze życzymy zespołom zwłaszcza w kryzysie lub wchodzącym w rozgrywki, a naszym zawodnikom gratulujemy kompletu zwycięstw wiosną (4 mecze, 4 wygrane, 12 punktów z bilansem bramkowym 21-4!). Gonimy czołówkę! Brawo Pany! Brawo trener!

- Orkan Manieczki – AVIA Kamionki 0:0

Przed meczem byłem bardzo optymistycznie nastawiony. – Panowie, za nami trzy trudne mecze z nieobliczalnymi Szczytnikami, silnym Meblorzem i liderującym wówczas Lotnikiem, ale z Manieczkami zawsze grało nam się dobrze, a z zespołów mających 18-19 punktów Orkan wydaje mi się najsłabszy, więc szybkie pewne prowadzenie, większe pole do rotacji w składzie, wrzucamy drugi bieg i odjeżdżamy rywalom w tabeli. – To nie będzie łatwy mecz, Orkan dobrze gra wiosną wygrywając z Gułtowami i groźną Klęką i zremisował z Żydowem – odpadł kierownik. Jak się później okazało kierownik miał rację. Sam mecz nie był pięknym widowiskiem i kto nie widział nic nie stracił. Gospodarze lagowali, do czego szybko się dostosowaliśmy. Widzowie mogli oglądać wysoki poziom, niestety jednak nie był to wysoki poziom meczu, a jedynie z lewa do prawa i z prawa do lewa wysoko przelatująca piłka. Mimo tego gospodarze pokazali, że ich dobre wyniki z wiosny nie są przypadkowe i jak bardzo myliłem się w ich ocenie. Mimo, że najbardziej klarowną sytuację do zdobycia gola to my mieliśmy w samej końcówce meczu, to jednak trzeba uczciwie powiedzieć, że z przebiegu gry nie zasłużyliśmy na zwycięstwo i nie byliśmy zespołem lepszym. Po meczu trener rywali powiedział, że (pewnie pod wpływem ich dotychczasowych wyników z wiosny) liczył na komplet punktów z nami. A i ja liczyłem na komplet punktów – odparłem. Tak czy owak sprawiedliwy wynik, co na pewno będzie ciekawsze dla ligi, a dla nas lekcja, że do laurów jeszcze długa i wyboista droga.

Zdjęcia z meczy znajdziecie na https://www.facebook.com/pages/KS-AVIA-KAMIONKI/258311644221324

• Komentarzy [0]
• czytano: [953]
• DO