- autor: Golebiewski.Marek, 2016-05-17 22:30
-
W środę 11 maja rozegraliśmy zaległy mecz z Meblorzem Swarzędz. Meblorz to od momentu swojego powstania etatowy kandydat do awansu, którego podpatrywaliśmy w niedawno rozgrywanym meczu z Wartą II Śrem, który nasi środowi rywale wygrali 3:2. Wiedzieliśmy, że Meblorz to dobry zespół, ale i my czuliśmy się mocni. W rundzie wiosennej przegraliśmy 0:3 z Wełnianką, ale wynik porażki przełamywał i był za wysoki. Owszem, Wełnianka była od nas zespołem lepszym, ale o jedną bramkę, a nie o trzy, a właśnie jedną bramką z Wełnianką przegrał niedawno Meblorz. Poza tym wygraliśmy 2:0 z Żydowem i 4:3 z Manieczkami, a jesienią z Meblorzem przegraliśmy w dość niecodziennych okolicznościach 4:5, tracąc bramkę, a właściwie sami sobie ją strzelając strzałem samobójczym, w doliczonym czasie gry - to wszystko zapowiadało ciekawy, wyrównany i stojący na niezłym poziomie mecz.
Tak jednak nie było. Relacje widzów są dość zgodne - zagraliśmy bardzo słabo, pomimo, że Meblorz prezentował się naprawdę bardzo przeciętnie. Już do przerwy przegrywaliśmy 0:3, a kolejna braka dołożona przez naszych rywali sprawiła, że tym słabym widowiskiem zanotowaliśmy najwyższą ligową porażkę w piłce seniorskiej w tym roku.