KS Avia Kamionki - strona nieoficjalna

W sobotę rozegraliśmy mecz z liderem Swarzędz. Do meczu podeszliśmy jako jedyna drużyna w grupie, która po trzech wiosennych kolejkach miała komplet zwycięstw, co dało nam objęcie miejsca na szczycie tabeli. Jednakże w sobotę nie wygraliśmy – pad remis, którego efektem był spadek na drugie miejsce w tabeli. Czy można być zadowolonym gdy będąc na fali i wyrównując najdłuższą serię kolejnych zwycięstw (do soboty siedem) i przerwać ją remisem tracąc punkty z zespołem środka tabeli i spadając na drugie miejsce krótko po tym jak się mozolnie wspięliśmy na szczyt tabeli? Można. Po pierwsze w przeciwieństwie do tego co napisał w relacji pomeczowej zespół Lidera Swarzędz, wcale nie uważa, że byliśmy faworytem w sobotnim meczu, gdyż abstrahując od tego co pokazuje tabela, po meczach rundy jesiennych uważaliśmy, że najlepszą piłkę spośród naszych rywali gra Polonia II Środa Wielkopolska, a po niej właśnie zespół Lider Swarzędz, który z niezrozumiałych powodów zajmuje tak niskie miejsce w tabeli i pomimo porażki w dwóch pierwszych meczach rundy wiosennej ma wszelkie podstawy, by za cel obrać sobie taki dorobek punktowy tej wiosennej, by w tabeli rundy wiosennej po je zakończeniu dawał jej miejsce na podium. Lider to po prostu bardzo dobry zespół, który uważamy, że teraz będzie się piął w górę tabeli i obstawiam w ciemno (postawiłbym na to pieniądze) zakończy obecne rozgrywki na wyższym niż obecne siódme miejsce, a w następnych pięciu sezonach będzie kończył rozgrywki na miejscu nie gorszym, niż piąte lub grał w wyższej klasie rozgrywkowej. Po drugie (i w tym miejscu zaznaczę, że meczu nie widziałem, a przebieg znam z relacji) w pierwszej połowie rywal nas zdominował i nie wiem czy Lider grał tak dobrze czy my zaczęliśmy słabo, ale jak relacjonowano „nie widać za bardzo argumentów byśmy mogli odwrócić losy tego meczu”. A jednak. Wychodząc na druga połowę przegrywając 0:2 zespół pokazał charakter grając do końca, a trener zaryzykował przechodząc na z czterech na trzech obrońców i zgodnie z powiedzeniem, że jak nie można wygrać to trzeba zremisować, to ten remis jest naszą wygraną. Po trzecie można mówić, że straciliśmy dwa punkty, ale moim zdaniem wywalczyliśmy jeden i to bardzo ważny jeden punkt, gdyż po pierwsze nadal mamy w zasięgu wyniku jednego meczu Czarnych Czerniejewo, których moim zdanie dogonimy, a co ważniejsze zachowujemy dystans ponad trzech punktów nad naciskających nas z trzeciego miejsca zespół Polonii II Środa. Zwłaszcza ze względu na przebieg meczu w sobotę zdobyliśmy bardzo dobry punkt.

Ale jest i druga strona medalu. Po trzech pierwszych zwycięstwach rundy wiosennej wiedzieliśmy, że czekają nas dwa trudniejsze mecze (z których moim zdaniem ten miniony był trudniejszy), ale limit strat punktowych na które mogliśmy sobie pozwolić w tych dwóch meczach wykorzystaliśmy już w pierwszym meczu i w najbliższą sobotę w meczu ze Stellą remis będzie zdecydowanie porażką. Stella wiosną przegrała dwa mecze, ale jeśli jest tak dobra jak w ostatnim meczu, to w nim akurat odniosła pewne zwycięstwo w rozmiarze 6:0, więc łatwo nie będzie, ale obstawiam jednak dość pewne zwycięstwo. W innym ciekawym dla nas meczu Czarni Czerniejewo podejmą Phytopharm Klękę, która wiosną gra bardzo dobrze, i która obok nas, Czarnych Czerniejewo i Polonii II Środy zdobyła w czterech meczach dziesięć punktów nie zaznając porażki. W tej sytuacji zostaje nam złożyć szczere życzenia zespołom Czarnych Czerniejewo i Phytopharm Klęki przedłużenia serii meczu bez porażki również w ich następnym meczu.

• Komentarzy [0]
• czytano: [697]
• DO